Damian Reniszyn: “Królicza nora”Damian Reniszyn: “Rabbit’s hole”

 

/ Damian Reniszyn: Królicza nora

13.01 – 19.02.2017

otwarcie wystawy: 13.01 (piątek), godz. 18.00 / wstęp wolny

kuratorka: Natalia Cieślak

 

Wczołgała się więc (…) do króliczej nory nie myśląc o tym, jak się później stamtąd wydostanie.

Lewis Carroll Alicja w Krainie Czarów

 

Wystawa Królicza nora stanowi przegląd twórczości Damiana Reniszyna z ostatnich lat. Zainteresowania artysty koncentrują się na badaniu alternatywnych dróg percepcji sztuki i podważeniu przekonania o „nietykalności” obiektu artystycznego. Prezentowane na wystawie prace odnoszą się do dwóch głównych obszarów jego poszukiwań: doświadczania sztuki za pomocą zmysłu dotyku oraz eksplorowania nowych technologii.

Zawarta w  tytule ekspozycji metafora, zaczerpnięta z książki Lewisa Carrolla Alicja w Krainie Czarów, dotyka istotnego wątku przewijającego się w praktyce twórczej Reniszyna. Ważną rolę odgrywają tu otwory – napotkane w najbliższym otoczeniu lub wydrążone w wykreowanych przez artystę obiektach – z jakimi wchodzi on w specyficzną interakcję: w dziurach umieszcza bowiem swoją głowę lub kończyny. Jego działania, takie jak przeprowadzony w Izraelu w przestrzeni publicznej performans Wcisk (2014), kojarzyć się mogą z próbą pójścia śladem Alicji, która przecisnąwszy się w głąb króliczej nory znalazła się w alternatywnym świecie, gdzie obowiązują inne reguły i odmienna logika zdarzeń. Potrzeba choć chwilowego wyjścia poza schemat i oderwania się od skostniałych reguł rządzących rzeczywistością (w różnych jej przejawach) wiąże się z podjęciem ryzyka i gotowością poniesienia trudnych do przewidzenia konsekwencji – nigdy przecież nie wiadomo, czy uda się bezpiecznie powrócić z tej podróży.

Artysta, którego postać przewija się w większości prezentowanych na wystawie prac, występuje w roli mediatora między odbiorcą a obiektem artystycznym. To zarazem trickster zachęcający do specyficznego „zanurzenia się” w dzieło sztuki – namawia do podjęcia gry łamiącej przyzwyczajenia i podważającej zwyczaje panujące w instytucji wystawienniczej. Na ekspozycji możemy doświadczyć sztuki na wiele różnych sposobów – poprzez wnikliwą obserwację, empiryczne zbadanie, utożsamienie czy też zabawę. Reniszyn czyni ze swoich prac obiekty generujące doznania zakorzenione nie tylko w zmyśle wzroku, ale także dotyku czy też motoryce ciała. Połączenie się widza z obiektem artystycznym, do jakiego dochodzi np. w Obiekcie do ręki (2013), skutkuje tym, że staje się on aktywnym uczestnikiem sytuacji percepcyjnej, której konsekwencją są nowe doświadczenia estetyczne dzieła sztuki.

Podczas gdy odbiór instalacji rzeźbiarskich Reniszyna opiera się na bezpośrednim kontakcie odbiorcy z pracą, w realizacjach wideo czy projektach przygotowanych przy użyciu nowych technologii akcent położony zostaje na dematerializację obiektu, funkcjonującego poza realną przestrzenią. Odwołując się do charakterystycznego dla kultury epoki postinternetowej aspektu wirtualności, artysta płynnie przechodzi od realności do złudzenia – zupełnie jak Alicja, która porzuciła świat materialny na rzecz tego, co sztucznie wykreowane czy nawet nieracjonalne. W zrealizowanym w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku wideo Zwis (2015) igra z prawami grawitacji, jednocześnie zmuszając widza do wytężenia wzroku i wyśledzenia ledwie wyczuwalnych drgań w obrębie pola obrazowego. W najnowszych realizacjach akcent przesuwa się w kierunku komputerowych symulacji i wizji pozbawionych fizycznego oparcia. Cykl Limited Edition (2015) składa się z szeregu prac stworzonych przy użyciu skanowania i druku 3D, których punktem wyjścia jest sylwetka twórcy. By mógł powstać np. rzeźbiarski mini-autoportret artysty, odzianego w specjalnie zaprojektowany Strój performera (2015), jego postać została najpierw zeskanowana, a następnie przetworzona w zbiór danych. Wykorzystano je do przygotowania kilkucentymetrowej figurki, a także plików, które posłużyły do stworzenia generowanych komputerowo, cyfrowych obrazów z podobizną twórcy. W Autoportretach dochodzi do całkowitego spłaszczenia wizerunku jego ciała. Zostaje ono rozczłonkowane, rozbite na fragmenty i „wciśnięte” w czarne tło. Kształty i kontury twarzy, rąk, nóg czy korpusu stają się zdeformowane, co przeczy idei (auto)portretu, mającego zachować pamięć o wyglądzie danej osoby.

 

Damian Reniszyn (ur. 1989) – uzyskał dyplom na Wydziale Rzeźby i Działań Przestrzennych Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu (2014). Obecnie doktorant na macierzystej uczelni (Interdyscyplinarne Studia Doktoranckie na Wydziale Komunikacji Multimedialnej). Wykłada w School of Form w Poznaniu. Pracuje jako rzeźbiarz, tworzy obiekty, fotografie i wideoperformanse. W swoich realizacjach zwraca uwagę na odbiór sztuki zmysłem dotyku. Analizuje sytuacje z pozoru bezsensowne i niepotrzebne, czyniąc z nich punkt wyjścia do budowania obiektów. Mieszka i pracuje w Warszawie.

http://damianreniszyn.com/

 

 

/ Damian Reniszyn: Rabbit’s hole

13.01 – 19.02.2017

opening: 13.01 (Friday), 6 P.M. / admission free

curated by: Natalia Cieślak

 

In another moment down went Alice after it, never once considering how in the world she was to get out again.

Lewis Carroll “Alice in Wonderland”

 

An exhibition entitled “Rabbit’s hole” is a review of latest works by Damian Reniszyn. The artist focuses on exploring alternative pathways of art perception, he also questions the ’untouchability’ of an art object. The works presented at the exhibition relate to the artist’s two main scopes of research: experiencing art through touch, and exploring new technologies.

The quotation, which serves a function of a starting point for this text, comes from Lewis Carroll’s “Alice in Wonderland”, and it captures an essential thematic line, which weaves through Reniszyn’s works. Holes play an important role here – some of them are found, others are dug out by the artist in his objects – the artist enters into a specific interaction with them: he places inside them his head, or limbs. His actions, just to mention here a performance entitled “Wcisk” [The push-in] (2014) done in public space in Israel, may bring to mind an attempt to follow Alice’s footsteps. She went down the rabbit’s hole, and she found herself in an alternative world, where different rules and unusual logic of events prevailed. The need to momentarily step out of schema; the need to reject fossilised rules of reality (in their various forms) links with an attempt to undertake a risk, it also links with readiness to succumb to consequences difficult to foresee. No-one knows if it would be possible to travel back home safely.

The artist, whose persona appears in most of the presented at the exhibition works, takes the role of a mediator between the viewer and the art object. He is also a trickster who encourages to take a plunge into the artwork – he encourages viewers to engage themselves in a game, which breaks the rules of habit, and which questions the customs of exhibiting institutions. At the exhibition, we have an opportunity to experience art in a variety of ways – through a careful observation, empirical examination, identification and play. Reniszyn turns his works into objects generating experiences rooted not only in perception, but also in touch, or even body movement. A creation of a link between the viewer and an art object, as in “Obiekt do ręki” [Handheld object] (2013), results with an active participation of a viewer in a participatory situation that in turn gives new ways of experiencing aesthetically an artwork.

While the reception of sculpture installations by Reniszyn is based on a direct contact between the viewer and the work, his video works, or new media works play an accent on a dematerialisation of an object functioning beyond the real space. While referring to an aspect of virtuality, which is seen as a characteristic feature of post-internet epoch culture, the artist smoothly moves from the real to the apparent – just like Alice, who abandoned the material world for the one artificially created, if not irrational. In “Zwis” [Slack] (2015), a video which was made in The Centre of Polish Sculpture in Oronsko, the artist plays with the rules of gravitation while at the same time he engages the viewers’ focus in order for them to see almost unnoticeable tremblings in the picture. In his latest works, the artist moves towards computer simulations and visions without physical point of reference. A series entitled “Limited Edition” (2015) is comprised of works created by scanning and 3D printing, the starting point for them is the figure of the artist. In order, for example, to create a miniature sculpture, a self-portrait of an artist dressed in an especially made “Performer’s costume” (2015), his figure was scanned and transformed into a database. The database was later used to create a small figure (a few centimetres tall), but also it was used to create files, which were necessary to generate digital images with the artist’s likeness. In Self-portraits the body image is flattened. It is dismembered, broken into fragments and ‘squeezed’ into black background. Shapes and contours of the face, hands, legs and torso are deformed – and thus the very idea of a self-portrait is negated since its very nature is to preserve the memory of the person’s look.

 

Damian Reniszyn (born in 1989) – graduated in 2014 from the Faculty of Sculpture and Space Activities at the University of Arts in Poznan, Poland. Presently, he is a PhD student at the same university (Interdisciplinary PhD Programme; Multimedia Communication Faculty). He is a lecturer at the School of Form in Poznań. He works in sculpture, creates objects, uses photography, and he creates video-performances. In his works, he pays attention to the aspect of perceiving art through touch. He analyses seemingly meaningless and unnecessary situations in order to turn them into a starting point for creating objects. He lives and works in Warsaw.

 

 

wróć