Łukasz Gierlak: „Rany cięte”

Łukasz Gierlak: „Rany cięte

22.01–21.02.2021

The soul sees by means of affliction … the wound and the eye are one and the same.

James Hillman

Odkrywając znaczenie miejsca pustego stawia się człowieka w roli UŻYTKOWNIKA TYLKO WŁASNEJ WYOBRAŹNI – i tą drogą można dać początek możliwości odnajdywania wartości jednostkowych człowieka przez jednoczesność WYPEŁNIANIA I INTERPRETACJI tegoż wypełnienia.

Jan Berdyszak

Ciężar obrazów, w dobie ich niezwykłej nadprodukcji, docierających do naszych oczu może je wybałuszać, oślepiać, rozcinać niczym najdelikatniejszą tkankę, ale też wzmacniać jak hartowane szkło. Oko jest jak miecz obosieczny. Linia powiek jest jednocześnie jak ostrze i otwarta rana, szczególnie wtedy, gdy oko jest przymknięte. Często mówimy, że coś „rani oczy” lub że ktoś „przecina coś wzrokiem”. Ten metaforyczny język bardzo sugestywnie  opisuje operacje wzrokowe, przyrównując niematerialne spojrzenie do materialnego, mającego wyraźny ciężar, ostrego narzędzia. Oko przyjmuje informacje oraz je wysyła, jest przy tym narzędziem niezwykle subtelnym, ale i surowym.

Prace, które prezentuję w ramach wystawy „Rany cięte”, wykonane są w technice węgla, a więc technice delikatnej i nietrwałej. Właściwości tego medium, takie jak miękkość i „tymczasowość” są według mnie bardzo bliskie naturze narządu wzroku. Oko jest delikatnym organem, ale z drugiej strony może unieść ogromny ciężar obrazów, dlatego z delikatnymi rysunkami oczu zestawiam ostre metalowe pręty, które przecinają jego materię lub się z nią stykają. Prace przedstawiają przede wszystkim zamknięte oko, które fizycznie zostaje „otwierane”. To, co znajduje się pomiędzy modułami – fragment pustej ściany – jest niczym swoisty parergon.

Poprzez zabiegi „rozcięcia” „zmuszam” oko do patrzenia, podczas gdy jest ono wciąż zamknięte. Zestawiane przeze mnie dwie przeciwstawne jakości, takie jak ostrość i delikatność, tworzą obraz oka uwikłanego, którego­ tkanka jest permanentnie „nacinana”,  podobnie jak to miało miejsce w jednej ze scen filmu „Pies andaluzyjski”. Wydaję mi się, że to metafora naszego widzenia, które jest „atakowane” przez ogromną liczbę „ciężkich” obrazów. Obrazów, których często nie chcemy widzieć, jak również „obrazów patologicznych”, o których pisał cytowany na wstępie James Hillman, mając na myśli te senne obrazy – metaforyczny język psychiki, które uderzają nas z wyjątkową, poruszającą siłą.

Łukasz Gierlak (ur. 1985 r.) – ukończył Akademię Sztuk Pięknych we Wrocławiu na Wydziale Grafiki i Sztuki Mediów (2013). Doktorat na Wydziale Malarstwa i Rysunku na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu pod kierunkiem prof. Jarosława Kozłowskiego (2019). Głównym obszarem jego działań jest rysunek, często wchodzący w relacje z innymi mediami (obiekt, projekcja video).

—————————————————————————————————————-

Wideo-wernisaż:

Wybrane prace artysty:

Dokumentacja fotograficzna wystawy:

wróć