Ireneusz Domagała – Nieobojętne

06.08. – 22.08.2010

Metaforyczne, efemeryczne, quasi-rzeźbiarskie… o kostiumo-rzeźbach Ireneusza Domagały pisze Rafał Boettner-Łubowski:” (…) Jakie są unikatowe kostiumy projektowane przez tego cenionego, poznańskiego artystę? Z pewnością ich koncepcje nie są przeznaczone do masowej produkcji, ani do jakiejkolwiek innej użytkowej realizacji. Występuje tu bowiem ewidentna jedność sfery koncepcyjnej i realizacyjnej. Innymi słowy, jedna i ta sama osoba jest zarówno dawcą projektu, jak i bezpośrednim wykonawcą dzieła. Ma nad nim pełną kontrolę, doświadcza w sposób niemalże zmysłowy kontaktu z materią i tworzywem, którego wybór wydaje się w tym przypadku szczególnie istotny. Są to najczęściej zdecydowanie niekonwencjonalne materiały, niestosowane zazwyczaj do realizacji typowych ubrań. Papier, folia do pakowania, elementy konstrukcyjno-mechaniczne segregatorów na dokumenty, taśmy kaset wideo, czy czarne worki foliowe na śmieci – wszystko to wrażliwość i pomysłowość Ireneusza Domagały potrafi zmienić w niecodzienny blask nietypowego stroju. Wykorzystanie „ubogich”, banalnych i z pozoru nieefektownych tworzyw, wpisuje się w tym przypadku w wyraźnie obecną w sztuce XX wieku tendencję otwierania się na to, co zazwyczaj bywało wcześniej marginalizowane czy niedostrzegane jako element artystycznej gry czy inspiracji. Wystarczy chociażby wspomnieć praktyki włoskich artystów lat 60. ubiegłego wieku z kręgu arte povera, aby przekonać się, z jak ciekawym skutkiem strategia ta mogła być wykorzystywana zarówno, jeśli chodzi o kwestie strukturalne, jak i konsekwencje metaforyczne. Ireneusz Domagała projektując i realizując swe unikatowe kostiumy, szczególną uwagę przykłada do kwestii adekwatnego określenia ich przestrzennej formy. „Obiekty” te traktowane są w pewnym stopniu jak rzeźby: artysta bardzo wnikliwie stara się modelować i kontrastować w nich partie wypukłe i wklęsłe, poza tym zwraca także uwagę na kwestię wrażliwego różnicowania ich powierzchni i faktury oraz ciekawego zestawienia różnorodnych materii. Niezwykle istotna staje się tu także wieloprofilowość formy – kostiumy Domagały doskonale prezentują się ze wszystkich stron i z rozmaitych punktów widzenia, niczym perfekcyjnie określone w sylwecie i bryle statuy. Wiele z nich wydaje się dość powściągliwa, jeśli chodzi o użycie koloru, dominują tu bowiem ujęcia jednobarwne, achromatyczne lub monochromatyczne, co jeszcze bardziej podkreśla i akcentuje bogactwo ich kształtów, form i faktur powierzchni. Niekonwencjonalne szaty tworzone przez Ireneusza Domagałę są jednak niezwykle kruche i delikatne – ich materia nadaje im zdecydowanie nietrwały i efemeryczny charakter. W pewnych przypadkach – są one niemalże tak ulotne jak pewne niekonwencjonalne działania twórcze, a jedynym śladem pamięci o nich może być zapis fotograficzny czy filmowy. Wspomniana efemeryczność implikuje również pewne skutki symboliczne, powiązane chociażby z nietrwałością tak wielu zjawisk czy procesów wpisanych w „porządek” otaczającego nas świata.(…)”

wróć