Finisaż wystaw |11. Międzynarodowe Triennale Kolor w Grafice | Ryszard Gieryszewski 1936-2021 in memoriam | Oprowadzania kuratorskie | Warsztaty

1.12 (niedziela), godz. 12:00 – 15:00
wstęp wolny
Galeria Sztuki Wozownia w Toruniu, ul. Rabiańska 20 / wejście od ul. Ducha św. 6

Zapraszamy na finisaż wystaw: 11. Międzynarodowe Triennale “Kolor w grafice” oraz “Ryszard Gieryszewski 1936-2021 in memoriam”. W ramach wydarzenia odbędą się dwa oprowadzania kuratorskie po aktualnych ekspozycjach, zwiedzających oprowadzi prof. Mirosław Pawłowski. W tym samym czasie odbędą się również warsztaty graficzne z wykorzystaniem oryginalnej matrycy z pracowni Ryszarda Gieryszewskiego, które poprowadzi artysta grafik Dorota Sobolewska. Więcej szczegółów na stronie – Warsztaty graficzne | Kartki świąteczne z oryginalnych matryc Ryszarda Gieryszewskiego

O wystawach:

11. Międzynarodowe Triennale “Kolor w grafice”

Hasłem przewodnim 11. Międzynarodowego Triennale Grafiki „Kolor w grafice” jest pojęcie śladu pojawiające się bardzo często w różnych kontekstach znaczeniowych w najważniejszych nurtach współczesnej refleksji humanistycznej. Jednym z najwcześniejszych, w jakich pojęcie śladu znalazło zastosowanie, była refleksja o pamięci jako znaku, świadczące o tym, że coś istniało lub działo się. Stąd ślad to nie tylko mimowolnie pozostawiony znak: zwykły odcisk, plama na podłodze, piasku czy śniegu świadczący o wcześniejszej obecności kogoś lub czegoś w określonym miejscu, ale również może być to być trop, którym podążamy.

Na przestrzeni wieków, grafika ewoluowała w stronę swoistej gry między ideą,  a metodą, co było powodowane potrzebą analitycznej refleksji nad zbornością treści i formy, znalezienia maksymalnego zbliżenia idei i zapisu. Odniesienie do ekmatto, jakie posiada grafika, to odniesienie do kolejno nakładających się na siebie matryc procesu technologicznego, jak i „warstw” mentalnych. Każda z nich nadaje finalnej odbitce coraz bardziej autonomiczne piętno niezależnego bytu. W trakcie tego procesu rzeczywistość realna, jaka kryła się za wyjściową kliszą ulega rozkładowi i dekompozycji — by finalnie scalić się już jako nowa wizualna jakość, jako rzeczywistość i wartość sama w sobie. W tym momencie odbitka graficzna nie posiada żadnych zobowiązań wobec rzeczywistości, istnieje jako byt niezależny — skończony ślad wcześniejszych procesów.

Czy grafika jako wartość subiektywna, która dzięki sile ekspresji, prawdzie i formie istnieje w rzeczywistości obiektywnej, nie staje się w pewnym sensie symbolicznym śladem tej rzeczywistości? Być może jest jej śladem w takim samym znaczeniu, w jakim twarz jest śladem człowieka wewnętrznego? Tak, jak twarz, która jest zawsze maską wnętrza człowieka — nie przesłania tego wnętrza, lecz je stwarza, tak grafika będąc maską rzeczywistości jest śladem tego, co ukryte, mgliste, zakamuflowane…?

Ryszard Gieryszewski 1936-2021 in memoriam

Ryszard Gieryszewski nieustannie balansował na granicy dwóch języków formalnych, łącząc pozornie przeciwstawne żywioły jakimi była abstrakcja geometryczna i organiczna. 

W kompozycjach Ryszarda Gieryszewskiego istotną rolę odgrywa nie tylko linia przerywana. Można wręcz zaryzykować tezę, że linia jako taka jest jednym z podstawowych środków wizualnej wypowiedzi artysty. Jej oddziaływanie zostaje wzmocnione przez sposób, w jaki zostaje wykonana. To linia „z ręki”, często zbudowana z zachodzących na siebie odcinków, o których obecności świadczą zgrubienia lub poszarpany kontur. Jest ona daleka od precyzji linii pożądanych przez „twardych” geometrystów. Jest nośnikiem emocji i indywidualizmu zamkniętym w lapidarnej formie, pozwalającej uniknąć przegadania i kierującej uwagę na to, co stanowi istotę przekazu. Pod tym względem artysta wykorzystuje immanentne cechy abstrakcji geometrycznej (prostotę, bezpośredniość, rezygnację ze zbędnej narracyjności), jednocześnie nie rezygnując z wyrażania osobistych emocji i unikając odindywidualizowania przekazu.

Grafiki Ryszarda Gieryszewskiego należą niewątpliwie do kategorii osobistej i bezpośredniej wypowiedzi, aniżeli do gatunku skomplikowanych konceptualnych i autotelicznych ćwiczeń z formy. To nie linie i figury budują ich przekaz, lecz emocje i odczucia artysty, dla których Ryszard Gieryszewski potrafi odnaleźć uniwersalną i jednocześnie zindywidualizowaną formę.

wróć