Luty 2023 w Wozowni

 

WYSTAWY

 

/ Filip Wierzbicki-Nowak: „Punkty odniesienia”

do 12.03.2023

W dzisiejszym świecie, punkty odniesienia wobec otaczającej nas rzeczywistości opierają się nie tylko o źródła naukowe i media cyfrowe, ale również o informacje, mity i opowieści zasłyszane, które mogą swobodnie ewoluować i wplatać się w rzetelną, sprawdzoną wiedzę, dostosowując się do odpowiednich kontekstów. Symbolem takich odniesień jest Toruń, gdzie w umyśle młodego, dociekliwego człowieka, dojrzewała myśl obalająca dotychczasowe poglądy na wiedzę o wszechświecie. Takie obiekty jak np. Planetarium, czy Obserwatorium Astronomiczne są punktami odniesienia do rewolucyjnej teorii Mikołaja Kopernika.

Współczesny człowiek stara się zapanować nad naturą, nie zawsze korzystając z naukowych rozwiązań. Jak trafnie zauważył Claude Levi-Strauss: mit „[…] zapewnia człowiekowi złudne wrażenie, że jest on w stanie zrozumieć wszechświat i że on, w rzeczy samej, wszechświat rozumie. Jest to jednak tylko iluzja”. Z kolei Eric Davis zauważył, że „[…] w miarę jak produkcja i dystrybucja informacji narastają w postępie wykładniczym, tradycyjne hierarchie wiedzy załamują się, pozostawiając po sobie fragmentaryczny, lecz nadmiernie przesycony danymi świat dwuznacznych sprawozdań, marginalnych informacji i sugestywnych powiązań. Jeśli uznasz, iż jesteś zmuszony do tego, aby jakoś powiązać cały ten chaos, wówczas szalony mechanizm teorii spiskowej zaczyna cię oczarowywać”.

W moich realizacjach zastanawiam się, na jakie potrzeby człowieka odpowiada mit i dlaczego ludzie w niego wierzą. Nauka nie daje jasnych, prostych rozwiązań dotyczących spornych kwestii ideologicznych – są one trudne (skomplikowane), niejednoznaczne, zmienne. Niełatwo jest uświadomić sobie nieprzewidywalną potęgę natury, ponieważ często jest ona zakłócona przez medialny szum informacyjny oraz cyfrowe nośniki rejestrujące obraz. Nie pozwalają dostrzec tego co stałe, lecz wkrótce może ulec erozji. Dramatyczne wyzwania współczesności i często ubogie interpretowanie natury poprzez środki masowego przekazu uniemożliwiają dogłębne rozumienie przeszłości, teraźniejszość i przyszłości. Każdy z obrazów, jest częścią tworzonej przeze mnie mitologii, na którą składają się wyobrażenia o otaczającym nas świecie.

Filip Wierzbicki-Nowak

 

/ Arkadiusz Karapuda: „Think twice”

kurator: Stach Szabłowski

03.02–12.03.2023

Wystawa „Think twice” poświęcona jest malarstwu Arkadiusza Karapudy, artysty tworzącego obrazy, na które można, a nawet należy, patrzeć dwa razy i dwukrotnie myśleć. Raz o tekście, raz o wizerunku. O obrazie i o ramie, która nie jest ramą, tylko obrazem. O trompe l’oeil i czcionce Times New Roman. O (braku) relacji, która (nie)istnieje między pojęciem i rzeczą. A także między rzeczą i i jej wyobrażeniem. O rzeczywistości i złudzeniach. O nazywaniu tego, co się widzi, i postrzeganiu tego, co się nazwało.

Malarstwo Arkadiusza Karapudy jest dialektycznym ćwiczeniem z jednoczesnego posiadania ciastka i zjadania go. Z czytania i oglądania – bez odrywania oczu od obrazu. Jest poddane surowym konceptualnym i formalnym rygorom, które artysta sam sobie narzucił, by uzyskać praktycznie nieograniczoną swobodę manewru w budowaniu obrazu. Jest malarską maszyną, która opowiada o tym, jak działa malarstwo, wprawione w dyskursywny ruch przez spojrzenie widza/widzki. Last but not least, Karapuda dotyka na wystawie „Think twice” kwestii prawdy (w malarstwie – i nie tylko). Czy obrazy są prawdziwe? Czy malarz mówi prawdę? Czy mówią je obrazy? Rozważania na temat prawdy w epoce po prawdzie to ryzykowne przedsięwzięcie, nad którym należy się dwa razy zastanowić. Think twice.

 

/ Anna Frąckowicz: „Czas to miłość”

03.02–12.03.2023

Motywem stale obecnym w twórczości Anny Frąckowicz jest miłość. Podejmując ten temat, artystka robi to jednak bez romantyzowania czy idealizacji tego uczucia. Miłość w jej pracach jest konstruktem wielopłaszczyznowym, któremu towarzyszy cały wachlarz odcieni: od jasnych i radosnych po mroczne. Kochać to bowiem nie tylko przeżywać z drugą osobą szczęście i stany euforyczne – to także razem pokonywać trudności, a często też wspólnie cierpieć.

Bohaterami projektów artystki nierzadko są pary. Tak też jest w najnowszej realizacji – Czas to miłość. Oś wystawy stanowi ciężar bólu i brzemię, jakie noszą rodzice po stracie ukochanego dziecka. W tle tej artystycznej opowieści stoi szereg pytań. Czy cierpienie tak wielkiego kalibru można zaleczyć? Czy dojmującą lukę da się „załatać”? Czy zadra się kiedyś zabliźni? Wymowny tytuł każe stawiać kolejne kwestie. Czy czas leczy rany? Czy miłość, a więc i wynikająca z niej udręka po stracie, (nie) wygasa wraz z upływającymi miesiącami i latami?

Czy tak ogromny ból da się w ogóle wyrazić, np. poprzez sztukę? „Może spróbować wyrzeźbić” – notuje Anna Frąckowicz w swoim raptularzu. I podejmuje to wyzwanie, bo przecież – jak sama zauważa – „zawód artysty pozwala (…) doświadczyć niewyobrażalnego”. Ostatecznie decyduje się jednak nie ograniczać tylko do rzeźby i uzupełnia swoją wypowiedź także o inne media. Łączy trzy sposoby zapisu: formy wykonane z lnianej czesanki, zdjęte bezpośrednio z dłoni bohaterów projektu; notację fotograficzną (autorstwa Małgorzaty i Katarzyny Druszcz), która rejestruje gesty „osieroconych” rodziców, oraz wspomniany wcześniej osobisty raptularz, zawierający jej własną relację na temat sytuacji, myśli, nastrojów związanych ze spotkaniami, jakie odbyła.

Dlaczego artystka zdecydowała się skoncentrować uwagę akurat na dłoniach? Bo – obok oczu – są one najsilniejszym wyrazicielem stanów emocjonalnych. W stworzonych przez nią formach rzeźbiarskich zamknięte jest całe spektrum wymownych gestów. Wybrany materiał – lniana czesanka – okazał się wdzięcznym tworzywem do pracy nad podejmowanym tematem. Jak zauważa Anna Frąckowicz: „[z]apis psychologiczny tkwi pomiędzy włóknami”, i zachęca jednocześnie do oglądania rzeźb przez lupę, by „wejrzeć w strukturę pomiędzy, w przestrzeń pustki”. W tym przypadku bowiem – podobnie jak w filozofii dalekowschodniej – nie jest ona tożsama z nicością. W pustce, która współkreuje rzeźby należące do projektu Czas to miłość, tkwi siła pobudzająca najwyższy emocjonalny diapazon. Paradoksalnie jednak ta sama pustka jest ciszą, a ta – jak przyznaje artystka – w jej rozmowach z bohaterami projektu była najbardziej dojmująca… Ciszę wystawy wypełni muzyka Macieja Tubisa.

 

WYDARZENIA

 

Wernisaż wystaw Arkadiusza Karapudy i Anny Frąckowicz

03.02 (piątek), godz. 18.00

wstęp wolny

 

Oprowadzanie po aktualnych wystawach

12.02 (niedziela), godz. 12.00

wstęp wolny

 

Oprowadzanie kuratorskie Stacha Szabłowskiego po wystawie „Think Twice” Arkadiusza Karapudy (on-line)

28.02 (wtorek), godz. 19.00

Facebook i kanał YouTube Galerii Sztuki Wozownia

 

wróć