Marcin Mierzicki – Skutki uboczne

Laboratorium Sztuki 2010. Dotykać bardzo proszę.

Kuratorka: Maria Niemyjska

16.07 – 8.08.2010

Ekspozycja Marcina Mierzickiego jest trzecią wystawą w cyklu Dotykać bardzo proszę. Projekt ma na celu prezentację współczesnej działalności artystycznej, w której prowokacja dotykowa odgrywa istotną rolę w procesie odbioru i interpretacji.

Realizacja Skutki uboczne składa się z trzech elementów. Wewnątrz sali laboratorium sztuki na czarnej, smolistej podłodze znajduje się śpiwór z rozlewającą się z jego wnętrza amorficzną substancją. Praca nosi tytuł Nieustające wakacje. Tytuł kieruje interpretację na określone tory, czyniąc punktem wyjścia motyw wypoczynku i jego możliwych, negatywnych konsekwencji.
W pomieszczeniu rozlega się cichy dźwięk – podążanie za nim prowadzi odbiorcę do małego pomieszczenia usytuowanego z tyłu sali. Znajduje się tam film zatytułowanyVanitas. Nieruchomy obraz z przedmiotami i owocami ustawionymi na stole przywodzi na myśl malarską martwą naturę. Tak więc zarówno w tytule jak i w formie czytelne jest odwołanie do siedemnastowiecznego malarstwa holenderskiego. Statyczność obrazu burzy śnieżący ekran telewizora, na którym widnieje huśtająca się sznurowa pętla.
Artysta, jak sam mówi uprawia „tanie moralizatorstwo”, konstruując w trybie przyczynowo-skutkowym opowieść o popadaniu w stan inercji i rozpadzie. W istocie jednak trafnie kodyfikuje egzystencjalny wymiar bezczynności.
Ekspozycję dopełnia usytuowana przed salą Kwesta. Jest to ustawiona na wiszącej półeczce „nerka” – naczynie chirurgiczne.Praca sytuuje się na uboczu nakreślonej wyżej problematyki. Tytuł sugeruje zbiórkę pieniędzy, z drugiej strony wystawione naczynie służy do zupełnie innych celów. Wrzuca się do niego uboczne elementy interwencji medycznych dokonywanych na ciele. Zachęcając do wrzucenia tam czegoś artysta konstruuje makabryczny żart, pozostawiając niepewności w kwestii co powinno być tam wrzucone i co znajdowało się w tym naczyniu przedtem.
Dotykalny wymiar SKUTKÓW UBOCZNYCH ujawnia się w inny sposób niż to miało miejsce we wcześniej prezentowanych w ramach cyklu pracach – elementy instalacji nie zachęcają w tym przypadku do dotykania, ale wykreowana przez artystę przestrzeń w pewnym sensie dotyka nas wbrew woli. Rozlana w znacznej części małego pomieszczenia substancja zdaje się być zawsze niebezpiecznie blisko przemieszczającego się w pomieszczeniu odbiorcy. Stąpanie po lekko miękkiej, smolistej podłodze wzbudza obawę przylepienia się do niej. Instalacja przypomina przestrzeń domową, ale jest jej swego rodzaju karykaturą. Obrona przed tym dotykiem w tym kontekście odpowiada obronie przed rozkładem, inercją.
Marcin Mierzicki
W twórczości Marcina Mierzickiego punktem wyjścia był obraz, a raczej przekraczanie medium malarskiego w kierunku akcentowania jego materialności. Obecnie artysta porusza się w obszarze działań site specific, często z zastosowaniem nie tylko obiektów, ale również dźwięku i zapachu.
ur. w 1973 r. w Lublinie.
1996-2001 – Studia w Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Dyplom na wydziale Malarstwa i Rzeźby
2001 – Dyplom z malarstwa ASP Wrocław
2006 – Stypendium Ministra Kultury
wróć