STYCZEŃ i LUTY 2020 w WOZOWNI

 

  • Wystawy:

 

Ewa Kulesza: „Światłoczułość”

10.01–01.03.2020

otwarcie wystawy: 10.01.2020 (piątek), godz. 18.00 / wstęp wolny

Mikroświat wystawy Ewy Kuleszy „Światłoczułość” w Galerii Sztuki Wozownia w Toruniu rozgrywa się w gamach szarości, wybrzmiewając subtelnie w przestrzeni swoją spopieloną obecnością. Szarość to barwa popiołu, popiół to zaś zetlała materia, którą w każdej chwili może rozwiać wiatr – ponieść, rozdmuchać, rozpylić… Popiół jest ulotny, kruchy, delikatny; wtapia się w tło swoją kolorystyką, a jednocześnie wydaje się tak natarczywie, intensywnie obecny. Jego sproszkowana, pełna potencjalnej lekkości substancjalność, na której tak łatwo zostawić odcisk czy ślad dotyku, nosi w sobie pamięć minionej kondycji i energię spalonych przedmiotów. Podległ transsubstancjacji, w ramach której przemienił się w proch, a więc stał się zwizualizowaną metaforą przemijania oraz procesu przejścia od bytu do niebytu. Paradoks polega jednak na tym, że ów niebyt wciąż ma materialny wymiar, którego ślady tak trudno usunąć z palców, gdy rozetrze się popiół między palcami i pozwoli mu wniknąć w meandry linii papilarnych.

Zespół obiektów, z których większość Ewa Kulesza przygotowała specjalnie na wystawę w Wozowni, buduje w przestrzeni galerii niespieszną, kontemplacyjną, a nawet medytacyjną narrację o poetyckim wydźwięku. To szara strefa, wewnątrz której inicjowana jest światłoczułość. Owa czułość budzi się w nas w stosunku do nas samych, gdy zaczynamy wyczuwać, że nasze ciała również spotka nieuchronny los, polegający na tym, że z czasem wtopimy się miękko w spopieloną szarość. Osypiemy się, a nasze – tak kiedyś żywe – pamięć i obecność pozostawią po sobie jedynie subtelne ślady: zarys domu, w którym mieszkaliśmy; wnętrza pudełek, w których tyle przechowywaliśmy; archiwa, w jakich pieczołowicie gromadziliśmy to, co (pozornie?) ważne. (tekst: Marta Smolińska)

Ewa Kulesza – studiowała fotografię oraz rzeźbę na Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Była stypendystką Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz stypendium Miasta Poznania, rezydentka NKD Dale w Norwegii. Od 2004 roku pracuje na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. Zajmuje się książką artystyczną, instalacją, rzeźbą i fotografią. Wystawiała swoje prace na kilkudziesięciu wystawach indywidualnych i zbiorowych w Polsce, Niemczech, Szwajcarii, Słowacji, Portugalii, Japonii i Norwegii.

 

 

Paulina Stasik: „Promieniowanie ciszy”

10.01–02.02.2020

otwarcie wystawy: 10.01.2020 (piątek), godz. 18.00 / wstęp wolny

kuratorka: Joanna Gwiazda

Paulina Stasik swoje obrazy maluje długo, z namysłem. Jak sama mówi: „maluję do momentu… aż obraz mi siedzi”, i nie chodzi tu o estetykę obrazu – chodzi o przepracowanie w obrazie tematu, o zaistnienie w nim myśli, słowa, nastroju, które rodzą się w głowie i ją ogarniają. W pracy nad płótnem dąży do momentu „granicznego”, w którym obraz staje się bytem tożsamym, kompletną całością.

Tematem, który artystka podejmuje ciągle na nowo, konsekwentnie jest człowiek jako byt tożsamy, w którym w skali mikro ujawnia się cały świat, tworzący myślącą i odczuwającą całość.

Obrazy Pauliny Stasik są opowieścią, której źródeł należy szukać w micie, opowiadanym ciągle na nowo, ukrytym w obrazach zdarzeniu pierwotnym, dotyczącym gwałtu na istocie ludzkiej dokonanego w początkach istnienia. Mit o pierwszych ludziach przytacza Arystofanes w swojej mowie poświęconej Erosowi i jego naturze. Opowiada o istotach ludzkich, które pierwotnie posiadały trzy płcie: żeńską, męską i obojnaczą. Były czworonożne, posiadały dwie głowy i cztery ręce, poruszały się kulając po ziemi. Były silne i zuchwałe, nie znały zmęczenia. Gdy zaczęły budować schody do nieba i zagrażać tym samym bogom, ci postanowili wymierzyć karę. Zeus rażąc ich ciała piorunem, poprzecinał je na pół. Od tej pory ludzie zaczęli odczuwać dojmujący brak i tęsknotę za utraconą częścią. Bogowie widząc umierających z tęsknoty, przepołowionych ludzi, uformowali ich ciała na nowo tak, by choć przez krótką chwilę, łącząc się podczas aktu miłosnego, mogli zaspokoić swoją tęsknotę.

Odtąd „każdy z nas swego kuponu szuka” i tylko dzięki Erosowi możemy zbliżyć się do ideału, ponieważ tylko miłość jest drogą do zaspokojenia braku i pełni. W ujęciu platońskim człowiek jest więc tylko symbolem istoty, która może zaistnieć w pełni tylko poprzez miłość.

Zapętlone ciała przechodzą płynnie w inne nogi, ręce, piersi, twarze, usta, oczy. W obrazach Pauliny Stasik wszystko płynie, przenika się, nawarstwia. Artystka tworzy kompozycje warstwowo, poszczególne warstwy przenikają się, „przeświecają” jedna spod drugiej. Maluje nakładając kolejne warstwy farby laserunkowo,  nawarstwia delikatnie, maluje gładko. Dzięki miękkiemu, łagodnemu prowadzeniu linii stwarza efekt „płynięcia”, jakby wszystko falowało, poruszane mimowolnym ruchem wody. Efekt surrealistycznego snu-marzenia potęgują barwy używane przez artystkę: świetliste róże, fiolety, czerwienie, błękity.

Seria obrazów powstała z inspiracji twórczością poetycką Erny Rosenstein. Nie są to bynajmniej ilustracje do wierszy, sama artystka podkreśla, że nigdy nie było to jej celem. Paulina staje twarzą w twarz z poezją Erny Rosenstein, by odnaleźć w jej poezji słowa, uczucia, nastroje tożsame z jej własnymi. Relacja, w jaką Stasik-malarka wchodzi z Erną Roseinstain-poetką, to szczera rozmowa twarzą w twarz, na równi. Rozmawiają o stracie, o przemijalności czasu, rozpadzie chwili i ciała, o tęsknocie i pragnieniu.

Paulina Stasik – absolwentka Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie pod kierunkiem prof. Leszka Misiaka. Obecnie doktorantka na tej samej uczelni. Zajmuje się głównie malarstwem. W swojej twórczości interesuje się człowiekiem: jego czasem – pamięcią i przemijaniem, a co za tym idzie ciałem przez niego posiadanym, które może być afirmowane, budzić fascynację, a z drugiej strony stać się obiektem opresji.

 

 

Marzena Tauer-Konecka: „Pamięć ujarzmiona”

07.02–01.03.2020

otwarcie wystawy: 7.02.2020 (piątek), godz. 18.00 / wstęp wolny

Zamysł namalowania życiorysu powstał wiele lat temu, ale musiało upłynąć trochę czasu, by można go było zrealizować. Bo czas daje dystans: i do spraw, które się kiedyś wydarzyły, i do siły naszych przeżyć – uspokaja, równoważy emocje. Stajemy się też bardziej sentymentalni.

Przed oczami przesuwają się obrazy, które zapamiętałam niczym filmowe kadry. Chciałam je zatrzymać, utrwalić – ocalić mój wielki, mały świat od zapomnienia. Proces twórczy nie jest łatwy, przynosi radość, satysfakcję, ale też zwątpienie, czasami niemoc – stąd „pamięć ujarzmiona”.

Każdy obraz został przeze mnie starannie skonstruowany. Tylko w ten sposób mogę przekazać treści w statycznym, jednoznacznym kształcie. W pamięci pozostały czyste, silne wizje, już bez wewnętrznych wibracji, które towarzyszyły mi zawsze. Pozostały też emocje – malując portret nie sposób ukryć własnego stosunku do przedstawianej osoby. Najważniejsze jednak, żeby zachować właściwy poziom koherencji. (tekst: Marzena Tauer-Konecka)

Marzena Tauer-Konecka – ur. w Warszawie, ukończyła WSP w Bydgoszczy na kierunku wychowanie plastyczne. W latach 1976–1982 pracowała w Toruńskim Towarzystwie Kultury, gdzie stworzyła i prowadziła dwie galerie: w Klubie Środowisk Twórczych „Azyl” i w Kamienicy pod Gwiazdą – „U Kallimacha”. Zrealizowała 38 wystaw autorskich praz 2 w Muzeum Okręgowym w Toruniu. W tym czasie brała udział w kilku wystawach zbiorowych i indywidualnych. Jest członkiem Związku Polskich Artystów Malarzy i Grafików. Od czasu stanu wojennego zajmowała się projektowaniem i wytwarzaniem unikatowej odzieży. W 1990 roku wyjechała do USA. Po powrocie w 1996 roku otworzyła w Toruniu antykwariat z dziełami sztuki. W 2002 roku ukończyła studia podyplomowe na Uniwersytecie Warszawskim w Instytucie Historii Sztuki. W 2003 roku, 13 km za Złotowem, we wsi Kamień kupiła gospodarstwo i zajęła się zakładaniem ogrodu. Ma dwie pasje: sztukę i podróże.

 

 

„Rzuć troski, lej wino” – wystawa ze zbiorów Muzeum Okręgowego i Biblioteki Uniwersyteckiej w Toruniu

07.02–01.03.2020

otwarcie wystawy: 07.02.2020 (piątek), godz. 18.00

„Było to w roku 1920. Jesień. W mieście wszystko wraca do ładu po zawierusze wojennej, której ostatki zawadziły o Toruń. (…) W restauracji »Pod Ratuszem« w małej salce bocznej, gromadzi się co czwartek grono tych samych ludzi. Przewodzi im z Krakowa tu osiadły malarz i rektor Akademii Sztuk Pięknych, Julian Fałat (…)” – tak początki zawiązywania się toruńskiej Konfraterni Artystów wspominał Eugeniusz Gros. Zrzeszeniu działających w Toruniu twórców przyświecał jasny cel – odbudowania życia umysłowego i artystycznego miasta. W kulturze upatrywano bowiem ważnego czynnika odnowy polskiej państwowości. Jak podkreślano na łamach „Słowa Pomorskiego” w relacji z pierwszej w Toruniu Wystawy Sztuki Polskiej: „(…) tak pomyślnie zaczęta działalność artystów polskich uzyska tu stałą, trwałą placówkę w postaci galerii miejskiej w ratuszu (…), rozumiejąc doskonale, jakie znaczenie dla sprawy narodowej ma takie stałe i wyborowe skupienie dzieł sztuki”.

Na wystawie „Rzuć troski, lej wino”, której tytuł zaczerpnięty został z pieśni Konfraterni Artystów, pokazane zostaną prace pochodzące ze zbiorów Muzeum Okręgowego i Biblioteki Uniwersyteckiej w Toruniu, m.in. akwarele Brunona Gęstwickiego ukazujące Toruń ok. 1920 roku, a także plakaty – oprócz Gęstwickiego, także te autorstwa Stefana Wojciechowskiego, Eugeniusza Grosa czy Edwarda Karnieja. Wystawa ma na celu przybliżenie klimatu intelektualnego i artystycznego pierwszych lat po powrocie Torunia do wolnej Polski. W budowaniu nowego środowiska kulturalnego miasta, prócz wspominanej Konfraterni Artystów, ważną rolę odgrywał także salon Kazimiery Żuławskiej – założycielki pensjonatu Zofijówka, w którym gościli liczni krytycy, aktorzy, reżyserzy, pisarze i malarze, ze Stanisławem Ignacym Witkiewiczem na czele.

 

 

  • Wydarzenia:

 

19.01.2020 (niedziela), godz. 12.00

oprowadzanie po aktualnych wystawach

wstęp wolny

 

28.01.2020 (wtorek), godz. 18.00

Książka galerią sztuki. Mistrzowie Polskiej Szkoły Ilustracji – wykład Barbary Góreckiej

wstęp wolny

Na lata 1950–1980 przypada największy rozkwit polskiej ilustracji książkowej, która, obok plakatu, stała się znakiem rozpoznawczym rodzimej grafiki użytkowej. Wśród różnorodnych postaw artystycznych podkreślano indywidualizm twórców, wielość rozwiązań formalnych, swobodę oraz humor w podejściu do interpretowanego tematu. Polska Szkoła Ilustracji została szeroko doceniona także poza granicami kraju.

Spuścizna artystyczna Jana Marcina Szancera, Józefa Wilkonia, Janusza Stannego czy Bohdana Butenki jest dostrzegalna także w wielości nurtów obecnej ilustracji książkowej w Polsce, która od ponad dekady przeżywa prawdziwy renesans. Spotkanie zostanie poświęcone klasykom polskiej ilustracji oraz książkom, które miały realny wpływ na artystyczne gusty kilku pokoleń czytelników.

Barbara Górecka – absolwentka historii sztuki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, pracuje w Galerii Plakatu i Designu Muzeum Narodowego w Poznaniu. Członkini Polskiej Sekcji IBBY. Specjalizuje się w ilustracji książkowej, nie tylko dla dzieci.

 

02.02.2020 (niedziela), godz. 12.00

Dodatkowe oprowadzanie kuratorskie po wystawie Pauliny Stasik “Promieniowanie ciszy” w ramach finisażu

wstęp wolny

Ze względu na duże zainteresowanie wystawą Pauliny Stasik zapraszamy na dodatkowe oprowadzanie kuratorskie po “Promieniowaniu ciszy”!

Seria obrazów i obiektów Pauliny Stasik, prezentowanych na wystawie “Promieniowanie ciszy”, powstała z inspiracji twórczością poetycką Erny Rosenstein. Nie są to jednak ilustracje do wierszy – artystka podkreśla, że nigdy nie było to jej celem. Paulina Stasik próbuje odnaleźć w jej poezji słowa, uczucia, nastroje tożsame z jej własnymi. Relacja, w jaką Stasik-malarką wchodzi z Rosenstein-poetką, to szczera rozmowa na równi. Rozmawiają o stracie, o przemijalności czasu, rozpadzie chwili i ciała, o tęsknocie i pragnieniu…

 

11.02.2019 (wtorek), godz. 18.00

Kazimierz Ulatowski. Album architekta – wykład Cezarego Lisowskiego

wstęp wolny

Hala wystawowa na Bydgoskim Przedmieściu, siedziba Dyrekcji Lasów Państwowych przy ul. Mickiewicza czy gmach Kasy Chorych – to jedne z najbardziej rozpoznawalnych realizacji architektonicznych międzywojennego Torunia. Ich architekt, Kazimierz Ulatowski (1884–1975), w znaczący sposób wpłynął na kształt miasta, nie tylko jako projektant, ale również przez swą działalność w Wydziale Budowlanym toruńskiego magistratu. Co zatem jest jeszcze dziełem tego architekta?

Na spotkaniu zaprezentowana zostanie sylwetka Kazimierza Ulatowskiego, jednego z najważniejszych architektów działających w dwudziestoleciu międzywojennym w Toruniu, oraz jego architektoniczne i wnętrzarskie prace w tym mieście. Punktem wyjście i kluczem do prezentacji będzie prywatny album fotograficzny, Moje dzieło. Toruń 1928–1931, przygotowany przez Ulatowskiego w prezencie dla przyjaciela, a na kartach którego zamieścił zdjęcia swoich toruńskich realizacji. 

Cezary Lisowski – historyk sztuki, kurator wystaw i projektów artystycznych. Prowadzi badania z zakresu architektury XX wieku i polskiego wzornictwa. Autor publikacji z tego zakresu. Specjalista ds. designu w Domu Aukcyjnym Desa Unicum w Warszawie. Przez wiele lat związany z Toruniem. Zajmował się architekturą międzywojennego Torunia i działalnością w tym mieście Kazimierza Ulatowskiego. Kurator Festiwalu Architektury i Wzornictwa TORMIAR (2013–2015 CSW Toruń, od 2016 OT SHS). Autor projektu „Propozycje dla Torunia”, poświęconego sztuce w przestrzeni publicznej. Poszukiwacz i kolekcjoner wytworów polskiego wzornictwa, w tym toruńskiej spółdzielni RZUT.

Wykład z cyklu „Architektura w Wozownia” współfinansowanego ze środków Gminy Miasta Toruń

 

18.02.2020 (wtorek), godz. 18.00

Konfraternia Artystów w Toruniu – wykład Anny Kroplewskiej-Gajewskiej

Galeria Sztuki Wozownia, ul. Ducha św. 6

wstęp wolny

Konfraternię Artystów w Toruniu powołano dzięki inicjatywie Juliana Fałata i Artura Górskiego 16 grudnia 1920 roku. Jej głównym zadaniem, w odzyskanym po 127 latach zaboru mieście, było odbudowanie życia artystycznego. Niewiele ponad rok później, 17 stycznia 1922 roku, utworzono Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych w Toruniu z konfratrami – Arturem Górskim, Eugeniuszem Grosem i Eugeniuszem Przybyłem. Towarzystwo zorganizowało wiele wystaw indywidualnych, spośród których na szczególną uwagę zasługują prezentacje prac: Stanisława Ignacego Witkiewicza (1924), Tymona Niesiołowskiego (1926), Zofii Stankiewiczówny (1936, 1938), Antoniego Maksymiliana Piotrowskiego (1926), Edwarda Karnieja (1938), Marcina Samlickiego (1926), Alfreda Terleckiego (1928) i Wilka Osseckiego (1931). Ponadto TPSP organizowało wystawy prezentujące dorobek artystów polskich z innych miast polskich, na których swoje prace eksponowali m.in.: Edward Wittig, Mela Muter, Jan Gotard, Tadeusz Pruszkowski, Teodor Axentowicz, Józef Mehoffer, Wojciech Kossak, Józef Pankiewicz, Alfons Karpiński, Fryderyk Pautsch, Marian Wawrzeniecki czy Leon Wyczółkowski. Najważniejsze znaczenie dla budowy środowiska artystycznego i szerzej – kulturalnego w Toruniu, miały tzw. Salony – wiosenny i jesienny, w których brali udział artyści toruńscy, m.in. Ignacy Mazurek, Eugeniusz Gros, Brunon i Feliks Paweł Gęstwiccy, Edward Karniej, Wojciech Podlaszewski i inni, których obecność w mieście ograniczyła się do kilku lat lub miesięcy.

Bogato ilustrowany wykład będzie dotyczył zarówno działalności Konfraterni Artystów, Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Toruniu, jak i Kazimiery Żuławskiej, dzięki zabiegom której Stanisław Ignacy Witkiewicz miał dwie prapremiery sztuk w toruńskim teatrze, wystawę w TPSP i dwa wykłady.

Anna Kroplewska-Gajewska – kierowniczka zbiorów malarstwa i rzeźby polskiej w Muzeum Okręgowym w Toruniu, kuratorka, autorka tekstów z zakresu historii sztuki nowożytnej i nowoczesnej. 

 

wróć